To koniec!
Hej wszystkim tu Girl Online. Mam dla was wiadomość, kończę już z blogiem. Dzięki wszystkim za wsparcie i mega miłe słowa. Nie lubię pożegnań, więc nie będę dużo pisać. Zawsze będę o was pamiętać. Trudno uwierzyć, że to moja ostatnia notka.
Żegnajcie
Wasza Girl Online
środa, 30 marca 2016
sobota, 5 marca 2016
Bez
przyjaciół nie da się żyć
Obecnie jest
weekend, więc na szczęście nie
musiałam iść do szkoły i siedzieć sama jak głupia na korytarzu, podczas przerwy
i patrzeć jak inni świetnie się bawią i każdy ma z kim gadać…oprócz mnie. Pierwszy raz nie potrafię do końca cieszyć się wolnym od szkoły, może dlatego,
że nie mam go z kim spędzać, siedzę zamknięta w moim pokoju, oglądam seriale i
od czasu do czasu wyjdę z niego by wziąć coś do jedzenia.
Naprawdę nie mam już
co robić…, więc stwierdziłam, że wyjdę na spacer i może tak jak w filmach
wpadnę na jakiegoś chłopaka, który mnie pocieszy i spyta czy wszystko w
porządku. Jednak…. NIE ja nie mam takiego szczęścia i czuję się jak małe
dziecko marząc, że spotkam swojego księcia tak idealnie jak w filmach. Trochę
żałosne wiem, ale gdy tak się czuję to nawet to mnie nie interesuję, że
zachowuję się jak pięciolatka.
Po spacerze,
słuchania tej samej piosenki jakieś z 200 razy (Cascada- Everytime we touch (slow)) i moich przemyśleniach doszłam do wniosku, że: Kłótnie są potrzebne, po to by sobie uświadamiać, że gdy nie ma
przyjaciół, nie żyjesz, tylko jesteś…..i nie umierasz.
Girl Online
piątek, 4 marca 2016
Czuję się zagubiona!!!
Na prośbę
Niemamnienatymświecie notka: „Jak radzę sobie z kłótniami z przyjaciółkami.”
Strasznie mi przykro jeśli zawiodę was tą notką, ale jestem z wami szczera… A
więc jak sobie radzę? Odpowiedź jest bardzo prosta: Nie radzę sobie z tym.
Myślę, że nie takiej odpowiedzi się spodziewaliście, ale to jest prawda.
Poza tym
idealne do tego tematu jest to, że niedawno się pokłóciłam z przyjaciółkami (z
Mer też). To naprawdę bardzo boli jak kłócisz się z osobami, które na dobre, na
złe masz przy sobie, które zawsze cię wspierają bronią (nawet jeśli nie masz do
końca racji) i spędzasz z nimi więcej czasu niż z kimkolwiek na całym świecie
(nie licząc rodziny), ale niestety kłótnie zdarzają się wszystkim.
Było już
naprawdę dobrze…, ale jak nie StrongMan to Mer i inne moje przyjaciółki. Dlatego
właśnie czuję się zagubiona i tu nawet moje ukochane seriale i słuchanie muzyki
nie pomoże. Jedyne co mi teraz pomaga to wy. Co prawda nie jest was jakoś
mnóstwo, ale jedna chociażby osoba to już nie jest nic. Więc bardzo, bardzo wam
dziękuję za wsparcie, które od was też otrzymuję!!!
P.S.
Przepraszam jeśli notka wam się nie spodoba.
Wasza Girl
Online <3
Subskrybuj:
Posty (Atom)