Czy można
jakoś przeżyć szkołę?

Szkoła to
zdecydowanie pogrzeb kreatywności, młodości i zabawy. Zanim się obejrzysz miną
już całe wakacje, ferie, nie wspominając już o króciutkich weekendach!!! Jedna
lekcja matematyki trwa całą wieczność, a później gdy cieszysz się, że jest
koniec lekcji masz do zrobienia zadania domowe. Kiedy więc czas dla siebie?
Nigdy (to byłaby odpowiedź szkoły). Pomijając to, że musisz:
- Idealnie się wszystkiego nauczyć
- Idealnie wyglądać
- Idealnie się poruszać
- Dbać o opinię społeczną w szkole
- Mieć czas dla przyjaciół (którego jest niewiele, PRZEZ SZKOŁĘ!!!)
- Mieć jak najlepszy kontakt z nauczycielami, czego nie zrobisz bez wzorowego zachowania więc….
- Musisz się idealnie i wzorowo zachowywać, co sprowadza do przestrzegania wszystkich regulaminów itp.
Czy tego nie
jest za dużo?!?
Właśnie
dzisiaj skończyły mi się ferie, czy to jest normalne, że chce żeby szkoła
spłonęła dziś w nocy?!? (hahah) Jak radzicie sobie z przestawieniem się z wolnego
na szkołę?
P.S Tym, którym zaczynają się ferie: Miłych, szalonych ferii :*
(niech trwają jak najdłużej)
Zmęczona
szkołą Girl Online
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz